Przedstawimy się więc i zdradzimy choć troszkę szczegółów z naszego codziennego życia. Mamy nadzieję, że to ułatwi choć minimalnie zrozumienie nas oraz naszych różnych, dziwnych (choć chyba jeszcze normalnych) zachowań.

Więc…jest tak dużo rzeczy, które chcielibyśmy przekazać ale nie wszystko naraz i do rzeczy.

Jesteśmy i to wydaje się najważniejsze.

     Iwona i Rafał, choć zdarza się, że reagujemy i na inne ciekawe przezwiska. Kochamy ogrody, po sezonie jednak, gdy zbliża się zima, już mamy ich odrobinę dość. No dobra, myślimy wtedy o zmianie profesji, i tak co roku. Po chwili przerwy zgodnie stwierdzamy, że jednak oprócz siebie nawzajem, naszych dzieci, psa, kotów itd., kochamy te nasze ogródki, i chyba ze wzajemnością.

     Jest jeszcze coś, co dopełnia nasze codzienne wariactwo. Lubimy dziwne rzeczy, przeważnie są to ładne rzeczy, choć są sytuacje, że takie wrażenie mamy tylko my. Tak, jesteśmy zbieraczami. Rafał, gdzieś ostatnio przeczytał, że jeżeli rzeczy, które namiętnie gromadzisz, składujesz już w swojej łazience, jest to objaw chorobowy. No cóż…są też w naszej łazience. Jak się zezłoszczę Rafał robi porządki i przynajmniej na chwilę, łazienka jest łazienką tylko. Nie martwcie się, jest jeszcze druga łazienka, z której normalnie, na co dzień korzystamy. Niestety kochamy nasze perełki, których cały czas przybywa, bo one po prostu nas wołają i krzyczą aby zabrać do domu, czasami uratować przed zagładą. Szczęśliwie takich „wariatów” jest coraz więcej, więc z niektórymi przedmiotami, choć niechętnie, rozstajemy się, wymieniając na co raz to dziwniejsze i piękniejsze okazy. Ustalenie autorów niektórych projektów, ich pochodzenia często zajmuje nam sporo czasu, żmudnego poszukiwania w dostępnej literaturze, no i kopalni wiedzy zwanej internetem. Jednak to fascynujące wiedzieć. Chętnie więc też, dzielimy się naszą wiedzą. „Nad Garażem” trochę się chwalimy tym, co mamy lub mieliśmy w naszych prywatnych zbiorach. Jeżeli cokolwiek Cię zainteresuje, śmiało pisz, dzwoń. Nawet jeżeli nie będziemy chcieli rozstać się z czymś, bardzo chętnie pokażemy, pogadamy,   a może z tego coś fajnego wyjdzie…

     DOMOGRODY więc, czytając DOMO-GRODY (od domowych grodów, a może grodów domowych, jakkolwiek to rozumiecie)to ludzie, którzy poszukują piękna i harmonii w codziennym życiu, dla których dom      i ogród to jedna cudowna przestrzeń, w której można i trzeba czuć się fantastycznie, nawet mając czasami za dużo rzeczy.

Życzymy więc pięknych przestrzeni domowo-grodowych i do zobaczenia!